Kiedy w listopadzie 2012 r. pojawiła się możliwość poprowadzenia warsztatów szklarskich dla studentów Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, wiedziałam, że mam przed sobą duże wyzwanie. Idea ta wprawiała mnie w równie wielki zachwyt jak i wielkie były moje obawy. Pełniłam podówczas obowiązki dyrektor w Instytucie Designu w Kielcach. Instytut był wyposażony w studio ceramiczne, zaprojektowane przez mojego poprzednika Marka Cecułę ale o warsztatach szklarskich to się jeszcze tutaj wtedy nawet nie śniło. Ceramiczny profil studia zapowiadał możliwe trudności technologiczne dla wypałałów szkła, z którymi w krótkim czasie przyszło mi się zmierzyć. Natychmiast należało wyposażyć pracownię w odpowiedni sprzęt, niebagatelne było też udostępnienie moich własnych narzędzi oraz materiałów, między innymi całej palety tlenków, fryt i farb do barwienia szkła. Jako najszybsze do zaadoptowania w istniejących warunkach uznałam techniki fusingu i slumpingu, zaś zadanie dla studentów obejmowało zaprojektowanie oraz wykonanie kompozycji płaskiej (obrazek) i przedmiotu użytkowego (patera).

Cykl warsztatów, w których uczestniczyło blisko dwudziestu studentów UJK, rozpoczęliśmy w grudniu serią wykładów o historii i współczesnej sztuce szkła, nowoczesnych technologiach obróbki oraz ogromnych możliwościach zastosowania tego materiału.

 

2013-06-06-2

 

Współpraca ze studentami potwierdziła moją wiedzę na temat pokolenia Y, iż nie jest łatwo zająć uwagę współczesnej młodzieży, a na zostanie autorytetem trzeba sobie mocno zapracować. W zainteresowaniu studentów szkłem niewątpliwie dopomogły mi mrożace krew w żyłach opowieści z historii tego materiału, a także ciekawostki dotyczące strzeżenia tajników technologii obróbki szkła, tak znamienne dla minionych wieków, kiedy wiedza przekazywana była z ojca na syna i stanowiła największe bogactwo wielu rodów. Jak sądzę, intrygujące również okazały się informacje, jaką wartość miało szkło dawniej, kiedy stanowiło najcenniejsze dobra wielu wytwornych domów. Cenne wyroby szklarskie były wtedy zakopywane w wielkich skrzyniach razem z rodowymi srebrami i porcelaną, na okoliczność zbliżających się wojen. Właśnie to zderzenie wartości szkła sprzed wieków z obecną jego popularnością zbudowało magiczną aurę dla młodych adeptów sztuki szkła wstępujących do mojej pracowni niczym do warsztatu alchemika.

Proces projektowy z samego założenia sprowadziłam do minimum. Chciałam aby studenci jak najszybciej zetknęli się z samym materiałem, poznali jego możliwości, ograniczenia... i tą właśnie praktyczną wiedzą weryfikowali wyobrażenia o swoich pracach. Jestem przekonana, że wiedza pochodząca z doświadczeń własnych jest najcenniejsza, a w świecie ekspansji technologicznej oraz natychmiastowej wymiany informacji bycie konserwatywnym belfrem skazane jest bardziej na fiasko niż sukces.

 

2013-06-06-3

 

Jeszcze w grudniu 2012 r. studenci chwycili noże do cięcia szkła; byłam bardzo zaskoczona ich zręcznością i łatwością radzenia sobie z absolutnie nowym dla nich materiałem. Samodzielność młodzieży dawała o sobie znak w każdym momencie, kiedy uruchamiłam na ich potrzeby nowe stanowisko pracy i pokazywałam jak wykonać kolejną czynność; zapaleni entuzjaści szkła, wyrywali mi narzędzia z rąk.

Kiedy cykl warsztatów dobiegał końca spotkała mnie długo wyczekiwana nagroda, oprócz potrzeby zaliczenia uczestnictwa w projekcie pojawiła się autentyczna radość studentów, wynikającą z ich pracy ze szkłem, zwłaszcza grawerowanie szkła cieszyło się ich ogromnym zainteresowaniem. A gdy przygotowania do wystawy kończącej proces projektowy nabrały tempa, wzrosło również zaangażowanie i chęć niesienia sobie wzajemnej pomocy przy kończeniu prac. Doświadczenie prowadzenia warsztatów nagle zyskało równoległy aspekt budowania zespołu, co w przypadku dalszej edukacji tej grupy lub tworzenia szklarskiej pracowni na UJK mogłoby zaowocować naprawdę ciekawymi efektami i znaczącymi realizacjami szklarskimi.

Plastyczność szkła i łatwość jego formowania sprawdziła się również w ostatnim momencie przygotowań do wystawy, kiedy to okazało się, iż szklane kolumny w Galerii Brama są zbyt wąskie aby umieścić w nich studenckie prace. Na dzień przed wernisażem, wykonałam szklane misy z odciskami logo czterech instytucji, których zaangażowane umożliwiło realizację warsztatów szklarskich. Misy oraz szklane obrazki studentki Justyny Met „Dmuchawce” doskonale dopełniły efektu wizualnego wystawy „Pierwsze Szklane Prace”, którą można było oglądać w Kielcach od 24 kwietnia do 17 maja br.

 

2013-06-06-4

 

Wystawa spotkała się z bardzo dobrym odbiorem. Lokalne media entuzjastycznie wręcz przyjęły to przedsięwzięcie, obejmując patronat medialny nad wystawą. Satysfakcjonująca była również moja refleksja nad całościowo przeprowadzonym procesem edukacyjnym, kiedy uzmysłowiłam sobie, że w ciągu zaledwie kilku całodziennych spotkań ze studentami, zrealizowaliśmy program, jaki w czasie moich studiów na Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu obowiązywał na pierwszym roku projektowania szkła.

Postanowiłam zatem upamiętnić te warsztaty certyfikatami dla studentów, potwierdzającymi posiadanie podstawowych umiejętności obróbki szkła.

Chciałabym też, za pośrednictwem łamów pisma „Świat Szkła”, złożyć szczególne podziękowania za pomoc w realizacji warsztatów szklarskich Pani Profesor Urszuli Ślusarczyk oraz Pani Małgorzaty Warwas reprezentujących UJK, jak również Prezydentowi Kielc Panu Wojciechowi Lubawskiemu.

 

Beata Knapik

Zdjęcia:
• z warsztatów: Paula Dulnik
• z wernisażu oraz zdjęcia prac: Joanna Gołębiowska

 

Całość artykułu w wydaniu drukowanym i elektronicznym 
Inne artykuły o podobnej tematyce patrz Serwisy Tematyczne

Więcej informacj: Świat Szkła 06/2013

 

  • Logo - alu
  • Logo aw
  • Logo - fenzi
  • Logo - glass serwis
  • Logo - lisec
  • Logo - mc diam
  • Logo - polflam
  • Logo - saint gobain
  • Logo termo
  • Logo - swiss
  • Logo - guardian
  • Logo - forel
  • vitrintec wall solutions logo

Copyright © Świat Szkła - Wszelkie prawa zastrzeżone.