W dniu 2. kwietnia 2014 roku w warszawskiej restauracji GAR odbyła się pierwsza prezentacja projektu wnętrza Domu Zeroenergetycznego GREEN POWER. Obecna na spotkaniu autorka – Dominika J. Rostocka zaprezentowała swoją wizję wnętrza energetycznego, ale przyjaznego mieszkańcom, opowiedziała o inspiracjach oraz trendach w designie. Kontynuacją jej projektu jest aranżacja otoczenia budynku, zakomponowana przy użyciu proekologicznych produktów betonowych Libet, według projektu architektki krajobrazu Krystyny Sarnackiej.
O swoim projekcie Dominika J. Rostocka powiedziała: „Projektując wnętrze Domu Zeroenergetycznego GREEN POWER kierowałam się stylistyką, która sygnalizowałaby nowoczesny, lekki kierunek - dziś jeszcze nieco wybiegający w przyszłość, ale do którego nieuchronnie zmierza design wnętrz współczesnych. Ideą rozwiązań było przekazanie za pośrednictwem wnętrza programu domu, jego innowacyjności i nowoczesności.
Chciałam aby energia, a co za tym idzie światło, odgrywało kluczową rolę, aby wnętrza wydawały się żywe i współgrające z domownikami. Każde ze źródeł światła będzie sterowalne i ściemniane. Każdy z obwodów będzie można ustawić w zależności od nastroju domowników w odpowiednim odcieniu - do czego będzie służył odpowiedni program, i nie mam na myśli kolorów mocnych i zdecydowanych a odcienie pomiędzy chłodnym błękitem a ciepłym światłem słonecznym. Niskonapięciowe oświetlenie dyktuje pewne rozwiązania, więc starałam się maksymalnie wykorzystać jego walory.
Dom zeroenergetyczny porównałam do nowoczesnych samochodów elektrycznych, które swoją formą torują nowy kierunek motoryzacji. Są luksusowe, oparte o nowoczesne linie, nieco wybiegające w przyszłość.I tak właśnie chciałam podejść do tego wnętrza. Oczywiście mogłabym stworzyć po prostu nowoczesne wnętrze minimalistyczne, ale uznałam, iż wnętrz minimalistycznych jest już tak dużo, że wykonany projekt nie wzbudzałby żadnych reakcji - po prostu byłby zwyczajny. Przedstawienie wnętrza w nieco futurystyczny sposób, ma na celu obudzenia w odbiorcy potrzeby rozwoju technicznego, rozwoju w pojmowaniu ewoluowania tego co nas otacza. Dzięki temu zauważamy postęp i nowe kierunki. To dom pokazowy, więc można sobie pozwolić na przełamywanie stereotypów i na wyznaczanie nowych trendów.
Pracując nad projektem przyświecała mi myśl, żeby stworzyć coś kompletnie innego… Zastosowałam wiele nowych rozwiązań, nad którymi jeszcze muszę popracować i stworzyć prototypy tych technologii. Mam nadzieję, że przy realizacji projektu uda się te rozwiązania zrealizować w 100%. Po pierwsze, chciałam zastosować system oświetlenia zalewany na stałe w szczelinach podłogowych i ściennych, które będą łączyć kamienne nieregularne słaby i łączenia ścian.
Wycinanie samych kształtów podłogi łączy się z wielką precyzją podczas ich produkcji i układania. Po drugie, praca z nowymi materiałami jest dość skomplikowana, więc na pewno będę musiała wykonać kilka prób, aby przemyśleć problemy jakich jeszcze nie poznałam stosując te materiały - pierwszy raz połączę je z kamieniem. Ponadto wiele kształtów to prawdziwa wycinanka laserowa, na przykład schody, poręcze, lampy i niezwykle dekoracyjna ściana z miedzi, która będzie zdobić hol główny. Produkcją lamp i tych skomplikowanych kształtów zajmę się osobiście, gdyż mam dość duże doświadczenie w nietypowych rozwiązaniach i wiele rzeczy będę nadzorować, gdyż liczy się idealny efekt końcowy, na jakim zawsze mi zależy.
Ta realizacja wzbudza we mnie wiele emocji, przede wszystkim z powodu tak wielu ciekawych rozwiązań, które od tygodni chodzą mi po głowie. Do projektu prawie wszystkie elementy będą musiały być wykonane na zamówienie. To świetna okazja do stworzenia prototypów nowych lamp, czy mebli, które mam nadzieje spodobają się przyszłym nabywcą takiego typu domów. Jest wiele klientów, którzy szukają czegoś naprawdę wyjątkowego i niepowtarzalnego, a ten rodzaj stylistyki i filozofii domu daje taką możliwość.”
Kontynuacją wizji Dominiki J. Rostockiej jest również otoczenie Domu Zeroenergetycznego GREEN POWER, zaprojektowane przez Krystynę Sarnacką, architektki krajobrazu w firmie Libet. Wykorzystane przez nią elementy betonu architektonicznego, w połączeniu z prostymi formami wielkoformatowych płyt Maxima w kolorach antracytu i pergaminowej bieli tworzą spójną całość, oddając proekologiczny charakter inwestycji.
Surowość bryły budynku ożywia natomiast nawierzchnia z płyt Stream Line, niezwykle fantazyjnej kostki o nieregularnym kształcie, która nie zakłóca naturalnej wegetacji roślin oraz stanowi integralną część powierzchni biologicznie czynnej. Krystyna Sarnacka o swoim projekcie powiedziała: “Dom przyjazny środowisku niesie ze sobą zestaw jasno zdefiniowanych wartości.
W tak zaprojektowanej architekturze nawierzchnia jest tylko jednym, ale jakże istotnym elementem. Wybrane przez nas produkty nawierzchniowe harmonijnie wpisały się w proekologiczny charakter Green Power, tworząc przy tym dyskretne i eleganckie dopełnienie. Przy projektowaniu nawierzchni zawsze wspieramy się tymi uniwersalnymi zasadami i wybieramy produkty przyjazne otoczeniu i wytwarzane z poszanowaniem środowiska.”
Te i bardzo wiele innych ciekawych rozwiązań, można zobaczyć wchodząc na stronę www.domzeroenergetyczny.waw.pl i klikając na zakładkę „kronika budowy”, aby dzień po dniu śledzić prace przy budowie Domu Zeroenergetycznego GREEN POWER.
Więcej informacji www.domzeroenergetyczny.waw.pl
