W 2012 roku zmiany w polskiej gospodarce kształtują się pod wpływem słabnącej koniunktury na rynkach europejskich oraz pogorszenia uwarunkowań popytu krajowego. 

Zmalało tempo wzrostu w wielu obszarach produkcji i usług, a wskaźnik wzrostu PKB zmniejszył się z 3,5% w 1 kwartale 2012 r. do 2,4% w drugim kwartale. Przewiduje się, że wzrost gospodarczy w 2012 r. wyniesie 2-2,5% (w 2011 r. 4,3%). Mimo malejącego wzrostu Polska znajduje się wśród krajów UE o najwyższych wskaźnikach wzrostu.

 

 

16-fot1

 

Tendencje makroekonomiczne, budownictwo, przemysł szklarski w pierwszym półroczu


Według badań przeprowadzonych we wrześniu 2012 r. oceny ogólnego klimatu koniunktury w przetwórstwie przemysłowym, w budownictwie, w handlu i w większości usług są niekorzystne. W latach 2009-2010 nastąpił drastyczny spadek nakładów inwestycyjnych mimo znacznych funduszy unijnych przeznaczanych na niektóre inwestycje.


Nastąpiło zmniejszenie napływu inwestycji zagranicznych. Wzrost o 9,4% nakładów inwestycyjnych nastąpił w 2011 r. głównie na skutek finansowania środkami UE i z budżetów samorządowych projektów infrastrukturalnych preferowanych do zakończenia przed EURO 2012 (w tym inwestycje budowy dróg i autostrad). W pierwszym półroczu 2012 r. wzrastały (o 7,6%) inwestycje sektora przedsiębiorstw, ale nie ma jeszcze informacji o inwestycjach jednostek samorządowych.

 

16-fot2


Przewiduje się, że wobec załamania budownictwa infrastrukturalnego inwestycje w tym obszarze w drugim półroczu nie będą wzrastały. Trudniejsza niż przed rokiem była sytuacja na rynku pracy. Stabilizacji poziomu przeciętnego zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw towarzyszył wzrost bezrobocia rejestrowanego. Stopa bezrobocia kształtowała się w sierpniu 2012 r. na poziomie 12,4% (przed rokiem 11,8%).

 
Inflacja (ceny towarów i usług konsumpcyjnych) wynosiła 3,8% w sierpniu 2012 r. (w pierwszym półroczu 4%). Na inflację najsilniej wpływały ceny nośników energii, żywności i użytkowania mieszkań. W 2011 r. odnotowano wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw o 5%, w okresie 8 miesięcy 2012 r płace nominalnie były wyższe o 3,9% w porównaniu z rokiem poprzednim (przy tendencji zmniejszającego się wzrostu). Przy inflacji około 4% płace realne nie wzrastały, a nawet w niektórych miesiącach zmniejszały się, co wpływało na hamowanie konsumpcji prywatnej.

 

16-fot3

 

Przeciętna rentowność netto sektora przedsiębiorstw wynosiła 4% w 1 półroczu 2012 r. (rok temu 5,2%), ale 30% badanych przedsiębiorstw nie przynosi zysku. Wszystkie działy gospodarki (za wyjątkiem budownictwa) były w 1 półroczu 2012 r. rentowne, przy dużym zróżnicowaniu rentowności.


Deficyt budżetu państwa w 2011 r. był niższy niż przed rokiem i mniejszy od zakładanego w ustawie budżetowej na 2011 r. Różnica między dochodami i wydatkami wynosiła po 12 miesiącach 2011 r. 25,1 mld zł. (w 2010 roku 44,6 mld zł). 

 

16-fot4


Po 8 miesiącach 2012 r. deficyt budżetowy wynosił 22,9 mld zł (65,5% realizacji ustawy budżetowej na 2012 r.). Nadal wysoki jest udział długu w publicznego w relacji do PKB.


W 2012 r. sytuacja gospodarcza w Polsce jest w znacznym stopniu uzależniona od koniunktury w UE, a oceny koniunktury głównych partnerów handlowych Polski są niekorzystne. Wg wstępnych założeń budżetowych na rok 2013 wzrost PKB wyniesie 2,9%, nominalny wzrost przeciętnego wynagrodzenia 5,6%, co przy inflacji 2,7% powinno zapewnić wzrost płac realnych poniżej 3%. Zakłada się wzrost zatrudnienia o 0,6% oraz utrzymanie stopy bezrobocia rejestrowanego na poziomie 12,4%.

 

16-fot5

Źródło: GUS Biuletyny Statystyczne, Informacje o sytuacji społecznej kraju */ sektor przedsiębiorstw


Rynek budowlany
Wyniki ostatnich miesięcy wskazują, że kryzysu budownictwo nie uniknie. Eksperci zastanawiają się, jak głęboki będzie regres w budownictwie i jak długo może trwać. Wprawdzie już wcześniej przewidywano osłabienie tempa wzrostu w budownictwie, ale zaskakuje gwałtowność i głębokość regresu. Na kryzys lub osłabienia wzrostu w budownictwie wpływają uwarunkowania makroekonomiczne i czynniki wewnętrzne, związane ze sposobem zarządzania. Obecnie sytuacja w budownictwie wynika głównie z wewnętrznych trudności firm budowlanych, trudności te „narastały” od wielu miesięcy ale były niedoceniane przez przedsiębiorstwa.

 

16-fot6

Źródło: dane GUS


Wartość rynku budowlanego wzrastała po wejściu Polski w struktury unijne (do 190 mld zł w 2011 r.). Udział programów infrastrukturalnych (w tym budowy dróg i autostrad) współfinansowanych funduszami UE – to około 40% wartości rynku*).

*) Wg aktualnych danych w strukturze produkcji budowlanej udział przedsiębiorstw realizujących autostrady, drogi, koleje, lotniska to około 40%, a łącznie z innymi elementami infrastruktury około 60%. Pozostała część rynku budowlanego to głównie budownictwo mieszkaniowe i niemieszkalne.

To oczywiste, że przy tak dużym finansowym udziale programów infrastrukturalnych w rynku – warto uczestniczyć w ich realizacji i przedsiębiorstwa budowlane dostrzegały swoje szanse.

 

16-fot17


Po kilku latach zmiennej koniunktury w 2011 roku sektor budownictwa osiągał wysokie (ponad 16%) wskaźniki wzrostu, na co wpływało budownictwo infrastrukturalne. Nie trwało to długo i już w pierwszych miesiącach 2012 r. sytuacja ulegała zmianie.


Wartość produkcji budowlanej jeszcze wzrastała, bowiem występowała presja na realizację opóźnionych zadań programu dróg i autostrad – przed Euro 2012, ale przy tendencji malejącej w budownictwie infrastrukturalnym. Od czerwca do sierpnia produkcja w budownictwie zmniejszała się w kolejnych miesiącach o 5-10%, a w budownictwie infrastrukturalnym o 14-16%. Nieco lepsze wyniki osiągało budownictwo mieszkaniowe. W okresie 8 miesięcy 2012 r. oddano do użytku ponad 20% więcej mieszkań niż rok temu. Natomiast rozpoczyna się coraz mniej mieszkań, a to oznacza, że w sektorze mieszkalnictwa nie nastąpią w najbliższych latach liczące się zmiany.


Podjęcie realizacji programów współfinansowanych funduszami unijnymi było wielką szansą dla zmodernizowania zaniedbanej infrastruktury i szansą zysków dla przedsiębiorstw, ale wykonawcy nie zawsze oceniali realnie swoje możliwości. Często podejmowane olbrzymie zadania znacznie przekraczały doświadczenie, umiejętności organizacyjne i logistyczne. Kłopoty zaczęły się od początku. Opóźnienia w realizacji zadań były coraz większe.

 

16-fot8

 

Ale największym problemem było to, że zbyt niska (nierealna) była wycena kontraktów. W przetargach obowiązuje kryterium najniższej ceny. Przedsiębiorstwa „zachłannie” walczyły o kontrakty i zgłaszały zbyt niskie ceny. Przekraczane były koszty kontraktów, nie tylko dlatego, że nierealna była ich wycena: rosły także ceny materiałów i płace (płace rosły ze względu na angażowanie wysoko wykwalifikowanych specjalistów i pośpiech w realizacji zadań), ponadto liczne były zmiany w projektach opracowywanych „w ostatniej chwili”, a wykonawca w praktyce ponosi ryzyko finansowe niemal wszystkich zmian, również niezawinionych.

 

16-fot9


Wahaniom w produkcji budowlanej towarzyszyły zmiany na budowlanym rynku pracy, niestabilne ceny i załamanie kondycji finansowej.


Konsekwencją presji na przyśpieszenie realizacji zadań infrastrukturalnych był w 2011 r. wzrost zatrudnienia (o 7,6%) i wzrost płac (4,6%), jeszcze większe wzrosty notowano w grupie przedsiębiorstw specjalizujących się w budownictwie drogowym. Ale już od pierwszych miesięcy 2012 r. zatrudnienie wzrastało wolniej, a przy niewielkim wzroście płac nominalnych i inflacji około 4% płace realne spadały. W 2011 r. koszty i ceny produkcji budowlanej powoli ale systematycznie wzrastały. Od początku 2012 r. tempo wzrostu cen maleje. (wskaźniki średnie zmniejszały się od 1,8% w grudniu 2011 do minus 0,3% w sierpniu 2012).


Szczególnie niekorzystne było załamanie sytuacji finansowej w budownictwie.**)

**) Informacje pochodzą z danych GUS na podstawie 1741 przedsiębiorstw objętych badaniami w 1 półroczu 2012

 

16-fot10

Coraz większy był wpływ trudności finansowych na działalność firm budowlanych. Już drugie półrocze 2011 r. wskazywało, że sytuacja finansowa w budownictwie może być zagrożeniem dla płynnego funkcjonowania firm. Od początku 2012 r. warunki finansowe ulegały dalszemu pogorszeniu, szczególnie w firmach budujących autostrady, drogi i obiekty infrastrukturalne. Malała rentowność firm budowlanych, wzrastały straty szczególnie w przedsiębiorstwach realizujących projekty infrastrukturalne.

W pierwszym  półroczu 2012 r. 45% przedsiębiorstw budowlanych nie przynosiła zysku, a w jednostkach realizujących projekty infrastrukturalne 56%. Rosło zadłużenie, powstawały zatory płatnicze, opóźniano wypłaty podwykonawcom.


Eksperci pesymistycznie oceniają najbliższy okres w budownictwie. W pierwszym półroczu 2012 r. wzrost produkcji budowlanej (nawet przy tendencji malejącej) był jeszcze wysoki, nadal na wzrost wpływało budownictwo infrastrukturalne. W kolejnych miesiącach produkcja budowlana zmniejszała się i po 8 miesiącach 2012 r. wskaźnik wzrostu wynosi zaledwie 3,8%. W drugim półroczu (po EURO 2012) nie będzie „presji” na realizację zadań infrastrukturalnych, nie rozpoczyna się nowych projektów.

 

16-fot11

Źródło: GUS Biuletyny Statystyczne, Nakłady i Wyniki Przemysłu 1/ w zakładach >49 osób


W skali całego roku 2012 trudno będzie uzyskać nawet niewielki wzrost produkcji, chociaż statystycznie „skonsumuje się” efekty pierwszych miesięcy. Może wzrastać budownictwo kubaturowe i specjalistyczne, ale w niewielkim stopniu wpłynie to na zwiększenie wskaźników w sektorze budownictwa.


Jest wiele czynników trudnych do realnych przewidywań, m.in.:
- czy przełamanie regresu w inwestycjach sektora przedsiębiorstw będzie trwałe?
- jakie będą źródła finansowania kontynuowanych i jeszcze nie rozpoczętych zadań infrastrukturalnych (oczekiwane środki unijne, finansowanie z budżetu centralnego i budżetów samorządowych)?
- czy mimo kryzysu na europejskich rynkach finansowych są szanse na powrót niektórych inwestorów zagranicznych na polski rynek budowlany (programy budownictwa niemieszkalnego)?
- czy budownictwo mieszkaniowe utrzyma wzrost podobny do osiąganego dotychczas w 2012 r. mimo malejącego popytu realnego na mieszkania ze względu na drogie kredyty?

Bardzo groźna jest słabnąca kondycja finansowa sektora budownictwa (raczej nie nastąpi poprawa w drugim półroczu 2012 r.), co utrudni działania firm budowlanych.

 

16-fot12


Budownictwo jest sektorem o dużym potencjale, rozpoczętych zadaniach i nadal niezaspokojonym zapotrzebowaniu na usługi budowlane. Aktualna sytuacja wskazuje, że należy liczyć się ze zmniejszeniem wzrostu ale raczej nie będzie to głęboka i długotrwała recesja całego sektora (jak prognozują niektórzy eksperci). 


Budownictwo jest narażone na ryzyko i wahania są większe w porównaniu ze stabilnymi dziedzinami gospodarki. W minionym 20-leciu występowały wielokrotnie kryzysy, nieoczekiwanie nadchodziła dekoniunktura. Po kryzysach na ogół następuje przyśpieszony wzrost. Należy spodziewać się, że tym razem problemy budownictwa (chociaż poważne i nieuniknione) nie będą trwały długo.

 

16-fot13

Źródło: GUS Produkcja wyrobów przemysłowych.
Wszystkie dane ilościowe do 2011 r. obejmują produkcję zakładów >9 osób,
*/ wzrost produkcji w 1 półroczu 2012 w zakładach > 49 osób


Produkcja przemysłowa
Kryzysy na europejskich rynkach finansowych wpływają na sytuację polskiego przemysłu, uzależnionego m.in. od eksportu do krajów UE. Trudny dla przemysłu był rok 2009, kiedy odczuwano skutki kryzysu z 2008 r. W przemyśle pierwsze sygnały poprawy sytuacji zaobserwowano już w czwartym kwartale 2009 r. i w 2010 roku osiągano wysokie wskaźniki wzrostu produkcji sprzedanej, na co wpływał nie tylko rosnący popyt rynku krajowego, ale głównie zamówienia eksportowe.

 

16-fot14

Źródło: GUS Eksport i import

 

Również w 2011 r. w kolejnych kwartałach osiągano wysoki (chociaż już niższy) wzrost produkcji przemysłowej. W skali całego roku 2011 wzrost produkcji sprzedanej wynosił 7,7% (przy zróżnicowaniu w branżach). Najwyższe wskaźniki wzrostu nawet około 20% i więcej osiągali producenci mebli, materiałów budowlanych, produktów rafinacji ropy naftowej. Po prawie 2-letniej przerwie polscy producenci odbudowywali swoją pozycję na rynkach zagranicznych, rosnący eksport był ważnym czynnikiem wzrostu produkcji. Produkcja wzrastała nie tylko w dziedzinach przetwórstwa nastawionych na eksport, ale też pracujących na rynek krajowy.


Ta dobra sytuacja nie trwała długo i w 2012 roku czynników ograniczających produkcję jest coraz więcej. Jeszcze w 1 kwartale 2012 r. wzrost produkcji sprzedanej wynosił 4,9%, ale tempo wzrostu malało w kolejnych miesiącach. Po 8 miesiącach wzrost wynosił 3,5%, a lipiec i sierpień 2012 były to miesiące bardzo niekorzystne dla przemysłu, produkcja sprzedana wzrastała zaledwie 0,5 do 1,2%, następowało dalsze osłabienie tempa wzrostu cen producentów,  brak zbytu hamował ceny. Przedsiębiorcy wskazują na narastające trudności w wielu obszarach działalności przemysłu zarówno w eksporcie, jak też na rynku krajowym. Najsłabsze wyniki notują   branże: wydobycie węgla kamiennego, produkcja wyrobów farmaceutycznych, mebli, pojazdów samochodowych, zmniejsza się produkcja materiałów dla budownictwa.

 

16-fot15


Do przemysłów pracujących na rzecz budownictwa należy m.in. przemysł mineralnych materiałów budowlanych. W tej dziedzinie skutki kryzysu były dotkliwe. Lata 2008 i 2009 - to regres w większości branż wytwarzających materiały dla budownictwa.


Dopiero w 2010 r. odnotowano rosnące wskaźniki wzrostu i w skali całego roku 2010 produkcja sprzedana mineralnych materiałów budowlanych wzrosła o 16,9%. Te korzystne tendencje utrzymały się w 2011 r., ale w drugim półroczu wzrost był słabszy i w skali całego roku 2011 w przedsiębiorstwach zatrudniających > 9 osób osiągnięto 14,4% wzrost i niewiele niższy (13,7%) w zakładach > 49 osób. Wystąpiło jednak duże zróżnicowanie w branżach; najniższy wzrost produkcji odnotowały w 2011 r. branże „rynkowe” (wskaźnik wzrostu produkcji sprzedanej wyrobów ze szkła i ceramiki wynosił 3-4%), natomiast producenci materiałów dla budownictwa osiągali wysoki wzrost (w produkcji cementu, wyrobów z gipsu, betonów wskaźnik wzrostu produkcji sprzedanej wynosił około 25%).


Rok 2012 charakteryzuje się malejącym tempem wzrostu produkcji mineralnych materiałów budowlanych. Jeszcze w pierwszych 4 miesiącach produkcja sprzedana wzrastała, ale od maja do sierpnia spadek produkcji w kolejnych miesiącach wynosił od 1,1% do – 7,6%.

 

16-fot16


Przemysł szklarski
Podobnie jak w gospodarce jako całości i w przemyśle przetwórczym – również w przemyśle szklarskim dekoniunkturę odczuwano już w 2008 r., produkcja sprzedana branży szkła była w tym roku niższa o 1,8%. Największy spadek produkcji odnotowano w wyrobach rynkowych (kieliszki, szklanki) o około ¼. Asortymenty te kierowane są na eksport, a w 2008 r. rozpoczął się kryzys w wielu krajach europejskich i polskie przedsiębiorstwa miały trudności eksportowe. Zmniejszyła się też produkcja szkła przeznaczanego dla budownictwa, rozpoczął się głęboki kryzys w budownictwie mieszkaniowym, głównym odbiorcą wielu asortymentów szkła.


W 2009 r. miał miejsce dalszy spadek produkcji sprzedanej przemysłu szklarskiego; zmniejszyła się produkcja wyrobów ze szkła, podobnie jak prawie wszystkich wyrobów zaliczanych do grupy materiałów  mineralnych. W tym roku nastąpiło też znaczne zmniejszenie eksportu. Ożywienie nadeszło w 2010 r. w przemyśle przetwórczym i w przemyśle materiałów budowlanych, również przemysł szklarski notował wysoki wzrost produkcji sprzedanej (o ponad 20%). Ilościowy wzrost produkcji był bardzo wysoki, np. szkło float wzrosło o prawie 1/3, wyroby rynkowe (kieliszki, szklanki) o ponad 12%. Przemysł szklarski uzyskiwał w 2010 r. dobre wyniki, ponieważ wzrastał eksport i zwiększał się popyt rynku krajowego.

 

16-fot17

 

Tendencja taka utrzymywała się jeszcze w 1 półroczu 2011 r. ale drugie półrocze było znacznie słabsze i w skali całego roku 2011 produkcja sprzedana szkła i wyrobów ze szkła wzrosła o 3,2% (wskaźnik liczony w cenach stałych), wzrost był niższy niż w przemyśle przetwórczym i w materiałach budowlanych mineralnych. Rosła produkcja szkła na cele budowlane (w 2011 r. była dobra koniunktura w budownictwie), ale nastąpiło znaczne zmniejszenie produkcji artykułów rynkowych. Produkcja szkła gospodarczego (m.in. kieliszki, szklanki) była w 2011 r. niższa o prawie 20% w porównaniu z rokiem 2010, była niższa nawet od bardzo niekorzystnego roku 2009.

 

Pierwsze półrocze 2012 chociaż nieco słabsze niż rok ubiegły, ale charakteryzuje się 2,5% wzrostem produkcji sprzedanej, znacznym wzrostem szkła flotowanego i szyb zespolonych wielokomorowych i niewielkim wzrostem szkła gospodarczego na cele rynkowe. W III kwartale 2012 utrzymują się tendencje wzrostowe produkcji, podobnie jak w półroczu, na co wskazują informacje o produkcji w lipcu i sierpniu.


Eksport jest dla gospodarki polskiej ważnym czynnikiem wpływającym na wzrost produkcji przemysłu przetwórczego. Mimo słabnącej koniunktury w krajach unijnych współpracujących z polskimi eksporterami, wyniki eksportu w 2011 r. były bardzo dobre. Wpłynęła na to poprawa konkurencyjności polskich wyrobów (eksport ogółem liczony w euro wzrósł o 13,6%). Przekładało się to na dobre wyniki w przemyśle, a szczególnie branż „eksportowych”. 


W pierwszym półroczu 2012 r. koniunktura na rynkach unijnych ulegała pogorszeniu, w związku z tym polski eksport zwiększył się tylko o 1,1%. Mniej eksportowano do krajów UE, a wzrastał eksport do krajów Europy Środkowo-Wschodniej.


Przemysł szklarski jest liczącym się od lat eksporterem swoich wyrobów. Wiele rynków europejskich wysoko ocenia jakość polskich wyrobów ze szkła. Dobre wyniki osiągano do 2008 r. zarówno ze względu na rosnące ilości eksportu, ale też na skutek korzystnych cen na rynkach zagranicznych. Sytuacja w eksporcie zmieniła się w 2008 r. Szkła gospodarczego wyeksportowano o prawie 15% mniej, ale wzrastał eksport innych wyrobów ze szkła i ogólna wartość eksportu przemysłu szklarskiego była niewiele niższa niż rok temu. Rok 2009 - to załamanie eksportu, który był niższy o prawie ¼. Zmniejszyła się nie tylko ilość eksportowanych wyrobów ze szkła, ale spadły też ceny na rynkach światowych. Wpływało to negatywnie na produkcję, rynek krajowy (który też miał problemy) nie mógł „wchłonąć” tak znacznych ilości wyrobów ze szkła, które mogli dostarczyć producenci.


W latach 2010 i 2011 następowała stopniowa „odbudowa” rynków zagranicznych; eksport szkła i wyrobów ze szkła zwiększał się w wartości (euro) o 15% do 20%. Eksport był istotnym czynnikiem „wspomagania” branży przemysłu szklarskiego, wzrastał też popyt rynku krajowego. W konsekwencji zwiększała się produkcja.


W pierwszym półroczu 2012 r. eksport szkła i wyrobów ze szkła (w tonach) był niższy o około 2,5% w porównaniu w rokiem ubiegłym, ale dzięki rosnącym cenom eksportowanych wyrobów wartość eksportu w 1 półroczu 2012 (liczona w euro) prawie nie zmniejszyła się.


Zarówno przemysł materiałów budowlanych, jak też przemysł szklarski należą do branż o wysokiej rentowności i chociaż rentowność w okresie słabnącej koniunktury w przemyśle zmniejszała się, to średnie wskaźniki rentowności netto w zakładach przemysłu materiałów budowlanych w 2009- 2011 r. wynosiły ponad 7%. W pierwszym półroczu 2012 r. rentowność zmniejszyła się do 6%, jest to wskaźnik wysoki, jeżeli porównujemy z pogarszającą się sytuacją w produkcji.

 

W przemyśle szklarskim przez kilka lat rentowność przekraczała 8%, w 2009 r. zmniejszyła się do 2,7%. Od 2010 roku wskaźniki rentowności są stabilne, utrzymują na poziomie 5-6%. Podczas gdy w latach 2010 i 2011 wysoka rentowność wynikała z poprawiającej się sytuacji produkcyjnej w zakładach przemysłu szklarskiego, rosnącego popytu na rynku krajowym i zwiększającej się efektywności eksportu wyrobów ze szkła, to w pierwszym półroczu 2012 r. mimo malejącego eksportu rentowność wzrastała. Może to wskazywać na rezerwy w organizacji produkcji i możliwość obniżania kosztów.


Podsumowanie
Rok 2011 był korzystny dla polskiej gospodarki. Polska plasowała się na jednym z czołowych miejsc wśród krajów europejskich pod względem wzrostu gospodarczego. Zwiększał się eksport, utrzymywał się wzrost w przemyśle, w budownictwie i w handlu detalicznym, zmniejszał się deficyt budżetowy a przedsiębiorstwa uzyskały dobre wyniki finansowe przy zróżnicowaniu w działach.

Ta dobra sytuacja została zahamowana i rok 2012 będzie znacznie słabszy. Koniunktura w krajach unijnych jest coraz gorsza, a gospodarka polska jest uzależniona m.in. od cen surowców na rynkach światowych i od popytu na wyroby eksportowane przez polskie przedsiębiorstwa. Nie uda się zahamować wielu negatywnych tendencji występujących w polskiej gospodarce, np. utrzymuje się wysoki dług publiczny, bezrobocie będzie nadal wysokie, regres budownictwie w 2012 r. będzie głęboki, nawet nie rozpocznie się rozwiązywania problemów mieszkalnictwa.


Oceniając perspektywy zmian w przemyśle szklarskim należy podkreślić, że jest to dziedzina silnie powiązana i uzależniona od eksportu, której sytuacja zależy w znacznym stopniu nie od producentów wyrobów ze szkła ale od zamówień eksportowych. Duże znaczenie ma też popyt rynku krajowego, który w 2012 r. będzie słaby (zmniejszają się płace realne).

 
Oczekiwania, że budownictwo mieszkaniowe  będzie wywoływało popyt na szkło okienne i inne wyroby ze szkła stosowane w budownictwie przesuwają się na dalsze lata (mieszkań zaczyna się coraz mniej). Przemysł szklarski wykazywał dotychczas dużą odporność na kryzysy. Chociaż na funkcjonowanie przedsiębiorstw wpływ będą miały uwarunkowania niekorzystne, to koniunktura w przemyśle szklarskim może ulegać poprawie szybciej niż w wielu innych dziedzinach przemysłu przetwórczego.

 

prof. dr Zofia Bolkowska
Wyższa Szkoła Zarządzania i Prawa
im. Heleny Chodkowskiej

 

Całość artykułu w wydaniu drukowanym i elektronicznym 

inne artykuły o podobnej tematyce patrz Serwisy Tematyczne

więcej informacj: Świat Szkła 10/2012

 

  • Logo - alu
  • Logo aw
  • Logo - fenzi
  • Logo - glass serwis
  • Logo - lisec
  • Logo - mc diam
  • Logo - polflam
  • Logo - saint gobain
  • Logo termo
  • Logo - swiss
  • Logo - guardian
  • Logo - forel
  • vitrintec wall solutions logo

Copyright © Świat Szkła - Wszelkie prawa zastrzeżone.