W ramach imprez towarzyszących targom BUDMA 2018 odbywała się seria konferencji dotyczących branży budowlanej. W ramach jednej z nich ciekawą prezentację przedstawiła firma analityczna ASM. Wg informacji w niej zawartych branża budowlana znajduje się na ścieżce wzrostowej, ale proces wychodzenia z zapaści jest powolny. I jest to najważniejszy wniosek, jaki wysnuwają analitycy, zajmujący się prognozowaniem krajowego rynku. W ocenie specjalistów rok 2018 będzie dla branży korzystny, choć dopiero spodziewany przyrost inwestycji w infrastrukturę da polskim firmom budowlanym szansę na wyraźną poprawę zysków.
Jak oceniają eksperci, na obecną kondycję finansową krajowej branży budowlanej wciąż znaczący – i niestety, negatywny – wpływ ma załamanie się inwestycji infrastrukturalnych w roku 2016. Wiele firm nadal odczuwa spadek przychodów, a nawet ma problemy z płynnością finansową.
– W 2017 roku produkcja budowlano-montażowa wyniosła 84,1 mld PLN, a więc o 12,9% więcej niż w roku poprzednim – powiedziała Beata Tomczak, główny analityk w ASM, Centrum Badań i Analiz Rynku. – Trzeba jednak podkreślić, iż wysoki, dwucyfrowy wzrost warunkowany był nie tyle dynamicznym rozwojem inwestycji, co niską bazą odniesienia. Gdyby za rok bazowy przyjąć 2015, wówczas dynamika produkcji budowlano-montażowej wyniosłaby -3,4%.
W aktualnej sytuacji rynkowej na budownictwo należy zatem patrzeć w szerszej perspektywie, uwzględniając nie tylko ostatni rok, lecz również lata wcześniejsze. Zdaniem ekspertów, odnoszenie danych do bardzo słabego roku 2016 może pokazać nam mylny obraz rzeczywistej sytuacji w sektorze. Porównując wartościowy wolumen produkcji budowlano- montażowej lat 2011-2017 należy zauważyć, że wartościowo odnotowany został niewielki wzrost jedynie względem roku 2013 (bez uwzględnienia roku 2016). Daleko nam do wolumenu osiąganego w latach 2011-2012.
Na szczęście dla branży obecny rok ma skutkować większą ilością zleceń budowlanych dzięki inwestycjom drogowym i kolejowym: specjaliści przypominają, że szczyt wydatków na infrastrukturę drogową nastąpi w latach 2018-2020, a w segmencie budownictwa kolejowego w latach 2019-2021. Można więc spodziewać się, że w kolejnych kwartałach budownictwo będzie odnotowywało wzrosty.
Przed branżą stoi jednak szereg wyzwań związanych m.in. z brakiem wykwalifikowanych pracowników. Nie ma też przesłanek ku temu, aby presja na płace zmniejszyła się, a wzrost cen materiałów budowlanych został zahamowany. Niemniej spodziewana kumulacja inwestycji na pewno spowoduje zwiększony popyt na materiały budowlane.
Elżbieta Czerniec
ASM Centrum Badań i Analiz
Całość artykułu w wydaniu drukowanym i elektronicznym
Inne artykuły o podobnej tematyce patrz Serwisy Tematyczne
Więcej informacji: Świat Szkła 02/2018