Kluczem do rozwoju przemysłu jest integracja maszyn, ludzi i procesów w internecie. To właśnie dlatego w branży uchodzimy za ambasadorów przemysłu 4.0 – powtarzają przy każdej okazji doradcy MEKAN IKI. I w gronie reprezentantów szczytowych rozwiązań witają kolejnego kontrahenta. Zakład produkcyjno-usługowy, który jest numerem 1 branży szklarskiej w zachodniopomorskim

 „Szkło” Zakład Szklarski Krystyna Bańkowska-Jaz i Marek Jaz to kolejna z firm naszej branży, która weszła na poziom przemysłu 4.0 dzięki współpracy z firmą Mekanika

Nowa hala, a w niej oczyszczalnia Turrini DEP 350C, CNC Intermac Master 33.5. Wykorzystywane są też krawędziarki Neptun Rock 11, myjki Neptun LV Top, a wszystko zaczyna się od stołu do rozkroju szkła. Stół ten także, Intermac Genius RS-A, dostarczyła Mekanika z Gorlic. Odległość nie jest widać przeszkodą, by w Szczecinie wyrósł gigant branży szklarskiej.

Marek Bańkowski, współwłaściciel rodzinnej spółki cywilnej, której pełna nazwa brzmi „Szkło” Zakład Szklarski Krystyna Bańkowska-Jaz i Marek Jaz: Doskonale znamy idee, które idą za hasłem
przemysł 4.0. Dlatego zaprojektowaliśmy i wdrażamy od podstaw napisany dla nas system zarządzania zleceniami, produkcją i klientami. W to wszystko doskonale wpisują się maszyny Mekaniki, które słyną z niezawodności, a w przypadku problemów następuje szybka reakcja serwisowa.

W połowie lat 90. XX wieku nasza firma była tradycyjnym zakładem szklarskim oferującym usługi, a dziś jesteśmy największą firmą produkcyjno-usługową z branży szklarskiej w zachodniopomorskim. Wykonujemy zlecenia na szkło hartowane do 100 000 m2 miesięcznie. Głównie dzięki nowemu parkowi maszyn.

 Centrum pięcioosiowe Intermac Master 33.5 zautomatyzowało produkcję szkła

Jak przez te lata zmieniała się firma „Szkło” i covjest core-biznesem dziś?
M.B.: Utwierdziliśmy się w przekonaniu, że najważniejszym celem jest dla nas oferowanie najlepszego produktu oraz usługi w przyzwoitej – niekoniecznie najniższej cenie. Przez wiele lat inwestowaliśmy w różnego rodzaju maszyny do obróbki szkła oraz produkcji szkła laminowanego z grafiką.

Kluczowym rokiem okazał 2016, gdy z powodzeniem zrealizowaliśmy ogromną wystawę grafik na szkle w STASI MUSEUM w Berlinie. Było to pierwsze z wielu zleceń na tego typu instalację. Ogromny sukces naszych wysokiej jakości grafik na szkle oraz nieszablonowe podejście otworzyło nam wiele drzwi w Polsce i w Niemczech.

W kolejnych latach otrzymaliśmy kilka nagród, między innymi nagrodę Orły Biznesu czy tytuł Rzemieślnik roku. Zajęliśmy się też tematem wzornictwa i kreowaniem nowych rozwiązań ze szkła.

Nowoczesne rozwiązania oraz proces łączenia szkła z nowoczesną technologią uczyniło nas liderem na rynku szklarskim w województwie zachodniopomorskim.

Nasza firma realizuje również badania B+R z dziedziny szkła i nowoczesnych technologii, a oczkiem w głowie jest nasze szkło hartowane, również z okuciami i know-how, czyli całe gotowe systemy do montażu. Lubimy szkło laminowane z grafiką – w jakości bez kompromisów, a też np. ekrany cyfrowe/telewizory ukryte w lustrach.

Cechą charakterystyczną naszego rozwiązania jest to, że po wyłączeniu ekranu kompletnie go nie widać oraz fakt, że lustro jest całkowicie srebrne. Chwalimy się także designerskim szkłem TIRANTE, którego jesteśmy jedynym producentem na świecie.

Potentat w woj. zachodniopomorskim zainwestował także w markę Neptun, w tym myjkę LV Top

Produkujecie w dużych ilościach, lubicie wyzwania i śmiałe projekty. Pora zapytać jak postępowała modernizacja parku maszynowego? I w domyśle: jaką rewolucją jest wejście w posiadanie maszyn od Mekaniki?
M.B.: Generalnie wszystkie nasze produkty możemy produkować szybciej, taniej a co najważniejsze w niedostępnej wcześniej jakości i precyzji. Niektóre usługi, jak fazowanie kształtów i grawerowanie możemy oferować dopiero teraz, po instalacji CNC Intermac Master 33.5. To centrum pięcioosiowe dało nam ogromne możliwości.

Zwykłe wycięcia tzw. myszka miki, w seryjnych produkcjach to znaczne ułatwienie dla pracowników, którzy nie muszą już ręcznie wykańczać tego typu wycięcia. Dało nam to nowe możliwości obróbki kształtów z niesamowitą precyzją. Usługę grawerowania, fazowania, których nie może zapewnić konkurencja.

Podobnie jest z krawędziarką Neptun Rock 11. Jest znacznie szybsza i dokładniejsza od wcześniej używanej. Nawet bardzo długie elementy wychodzą idealnie proste, co nie jest tak oczywiste w innych krawędziarkach. 11 wrzecion zapewnia idealnie wypolerowaną krawędź – nigdy wcześniej nie mogliśmy klientowi zaoferować takiej jakości!

 ... i w stół do rozkroju szkła: Intermac Genius RS-A

A nim dokonano zakupu nowoczesnych maszyn – czy był jakiś element, który nie do końca pozwalał na osiągnięcie maksymalnych efektów produkcyjnych?
M.B.: Chińskiej produkcji krawędziarka, choć pracuje nadal, to nigdy nie grzeszyła dokładnością ani szybkością. Po instalacji krawędziarki marki Neptun jesteśmy w stanie wyprodukować to samo, ale szybciej i z większą dokładnością i jakością obrabianej krawędzi.

Jak wiadomo, formatka szklana po zakończonym procesie szlifowania krawędzi jest brudna od wody procesowej. Nawet świeża woda, tj. po oczyszczeniu zbiorników maszyny, stawała się brudna już po kilku godzinach intensywnej pracy maszyny. Po instalacji oczyszczalni wody procesowej pozbyliśmy się tego problemu, ale też nie musimy już poświęcać czasu na żmudne czyszczenie zbiorników maszyn.

To właśnie zalety oczyszczalni wody Turrini DEP 350C. Dzięki niej skończyło się czyszczenie zbiorników i układów dostarczania wody w maszynach. Pracownicy mogą ten czas poświęcić na produkcję. Zadowoleni są wszyscy: firma, bo ma mniejsze koszty i pracownicy, którzy nie muszą wykonywać brudnej i meczącej czynności.

W chwili obecnej formatki wychodzą z maszyny właściwie tylko mokre, a drobne zabrudzenia bardzo ładnie oczyszcza zakupiona myjka pionowa marki Neptun LV Top. Szkło wychodzi suche i czyste. Czego chcieć więcej, skoro maszyna pracuje tak szybko, że gdy naklejamy koreczki dystansowe to ciężko po prostu za maszyną… nadążyć!

To chyba najlepszy dowód integracji maszyn, ludzi i procesów, skoro widać zadowolenie z pracy wszystkich pracowników produkcji. To prawda, że najtrudniej przezwyciężyć utarte schematy?
Podobno najdłużej wahał się Pan, kiedy trzeba było podjąć decyzję dotyczącą tego, czy warto inwestować w stół do rozkroju szkła Intermac Genius RS-A.
M.B.: Przyznam, że początkowo sceptycznie podchodziłem do automatycznego stołu, troszkę między bajki wkładając zapewnienia handlowców Mekaniki o tym, jak dobrym i pożądanym narzędziem jest taki stół. Uważałem, że przy produkcji małoseryjnej nie sprawdzi się w ogóle, a przy produkcji zamówień wielkoseryjnych pracownicy są już tak wprawieni, że ręcznie zrobią to szybciej.

A dziś? 90% rozkroju robimy na stole automatycznym. Intermac Genius RS-A jest szybki i precyzyjny, również przy wycinaniu kształtów. A też znacznie trudniej popełnić błąd przy rozkroju. Intermac Genius RS-A doskonale sprawdza się w opcji wycinania folii na szkle. Używamy tego do luster, które później trafiają do piaskarki.

… a gdy ktoś zapyta: dlaczego wybór padł akurat na maszyny od Mekaniki?
M.B.: Odpowiem: bardzo dobre opinie, liczba zainstalowanych urządzeń na tle konkurencji. No i możliwości serwisowe, skoro mieć na uwadze odległość jaka dzieli Gorlice od Szczecina. Bardzo cenimy sobie zdobycze teleserwisu zakupionych maszyn. 

Fot. „Szkło” Zakład Szklarski Krystyna Bańkowska-Jaz i Marek Jaz

Całość artykułu w wydaniu drukowanym i elektronicznym 

Inne artykuły o podobnej tematyce patrz Serwisy Tematyczne 
Więcej informacji:  Świat Szkła 7/2022