Witraż – kompozycja z barwnych szybek połączonych ołowianymi ramkami, wypełniająca otwory okienne – nieodparcie kojarzy się ze strzelistym wnętrzem gotyckiego kościoła. Nie bez racji, bowiem sztuka ta największy rozkwit przeżywała od momentu, gdy opat Saint-Denis – Sugeriusz – polecił ozdobić witrażami chór tej pierwszej gotyckiej świątyni, której budowę rozpoczęto w 1136 roku.
Jednak początków stosowania szkła, również barwnego, do przesłaniania otworów okiennych należy szukać w znacznie bardziej odległej przeszłości. Wykopaliska prowadzone w Egipcie (Beni-Hassan) dostarczyły na to dowodów w postaci kawałków płaskiego szkła, jak się przypuszcza o takim właśnie przeznaczeniu, datowanych na II tysiąclecie p.n.e. Podobnych odkryć dokonano też w Azji Mniejszej (Dura-Europos). Trzeba jednak pamiętać, że te najdawniejsze szkła były nieprzejrzyste, co wynikało z niedoskonałości ówczesnej technologii ich wytwarzania, m.in. ze zbyt niskiej temperatury topienia surowców (800-1000°C). Jeśli więc wykorzystywano je jako wypełnienie okien, to raczej stanowiły rodzaj inkrustacji, w niczym nie przypominając późniejszych i do dziś stosowanych oszkleń, nie tylko wpuszczających do wnętrza światło, ale też – gdy są one bezbarwne i przejrzyste – widok świata zewnętrznego.
Fot. 1. Marmurowe oprawy okienne w kościele Santa Trinità w kompleksie Basilica di Santo Stefano w Bolonii (fot. B. Fekecz-Tomaszewska)
Możliwości takie dał dopiero wynalazek szkła dmuchanego, choć musiało upłynąć jeszcze wiele czasu, aby znalazł on zastosowanie do wyrobu szyb okiennych. Jego początki, jak wielu ważnych dla rozwoju cywilizacji osiągnięć, giną w mroku dziejów. Jednak na podstawie zachowanych zabytków starożytnego szklarstwa oraz przekazów zawartych w pismach rzymskiego pisarza, Pliniusza Młodszego (ok. 61–113) uważa się, że najwcześniej stosowano tę technikę w warsztatach syryjskich w połowie I wieku p.n.e. Sposoby formowania szkła przy pomocy piszczeli szklarskiej, czyli metalowej rurki z ustnikiem z jednej strony, a z drugiej rozszerzonej na kształt trąbki, nie zmieniły się praktycznie do dziś. Szkło dmuchane zrobiło zawrotną karierę ze względu na swe niewątpliwe zalety: przejrzystość i cienkość ścianek, łatwość kształtowania niezastygłej masy w formach oraz – w konsekwencji usprawnienia produkcji – znacznie niższą cenę. W ciągu dwóch stuleci szkło produkowane tą metodą rozpowszechniło się na obszarze całego Imperium Rzymskiego, ale początkowo używano go jedynie do wyrobu naczyń, a nie szyb okiennych. Na przełomie I wieku p.n.e. i I wieku n.e. nadal były one odlewane i nieprzejrzyste ze względu na dużą zawartość pęcherzyków powietrza oraz zanieczyszczeń masy szklarskiej. Tak wykonane „białe” (czyli bezbarwne), ale też barwione szybki starożytni Rzymianie osadzali w kamiennych (marmurowych) albo drewnianych ramach z wyciętymi otworami, zwanych claustra lub transennae. Wiadomo o tym z tekstu wspomnianego już Pliniusza Młodszego, a także z odnalezionych fragmentów takich oszkleń w ruinach Pompei i Herkulanum. Pamiętać jednak należy, że w starożytności klasycznej oszklenia były stosowane jedynie w budynkach świeckich, zwłaszcza w wielkich gmachach użyteczności publicznej, takich jak np. termy, bowiem świątynie greckie i rzymskie nie miały otworów okiennych, a ich mroczne wnętrza będące mieszkaniem bóstwa nie były dostępne dla wiernych.
Fot. 2. Drewniane przegrody w oknach pałacu Alhambra w Granadzie (fot. by Jebulon, CC0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=36366258)
Dopiero chrześcijaństwo wpuściło do przestrzeni sakralnych światło, wraz z jego całą, jakże rozległą symboliką, otwierając też podwoje świątyń dla swych wyznawców. Już pisma pierwszych Ojców Kościoła (np. św. Hieronima i św. Jana Chryzostoma) zawierają wzmianki o „witrażach” w bazylikach chrześcijańskich. Z zachowanych wczesnochrześcijańskich i przedromańskich pozostałości oszkleń wnioskować można o sposobie wykonania tych przegród okiennych. Były to, podobnie jak wcześniej, płyty z marmuru lub alabastru, niekiedy też po prostu z desek, z wyciętymi otworami, w których montowano barwne szkła, prawdopodobnie czasem też malowane i wypalane, tworzące kompozycję ornamentalną. W tym czasie obok szkła odlewanego używano już niekiedy szkieł dmuchanych. Tak oszklone były kościoły budowane między IV a VI w. w Syrii, takie okna miała też bazylika Hagia Sofia w Konstantynopolu (VI w.) i kościół San Vitale w Rawennie (VI w.). Równolegle z kamiennymi oprawami w bazylikach wczesnochrześcijańskich stosowano też ramy z brązu, znane np. z kościoła San Apolinare in Classe w Rawennie (VI w.). Te dawne sposoby wypełniania otworów okiennych przetrwały aż po epokę romańską, o czym świadczy zastosowanie kamiennych opraw, np. w kościele San Miniato we Florencji (XI w.) czy w Santa Trinità (XIII w.), jednym z siedmiu kościołów w kompleksie Basilica di Santo Stefano w Bolonii [il. 1].
Fot. 3. Stiukowa oprawa w oknie pałacu Generalife w Granadzie (fot. by Superchilum, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=16652601)
(...)
Beata Fekecz-Tomaszewska
Całość artykułu w wydaniu drukowanym i elektronicznym
Inne artykuły o podobnej tematyce patrz Serwisy Tematyczne
Więcej informacji: Świat Szkła 09/2016