26 lutego Komisja Europejska przedstawiła swoją nową inicjatywę Clean Industrial Deal i medialnie okrzykniętą kluczową w celu wzmocnienia konkurencyjności europejskiego przemysłu. Powstaje pytanie jakie może być jej praktyczne znaczenie dla branży szklarskiej, czy okiennej przy jednocześnie zapowiadanym utrzymaniu kursu dekarbonizacyjnego.
Komisja Europejska prezentując CID wyróżniła sześć obszarów, spośród których cztery mogą być istotne dla producentów i przetwórców szkła oraz branż powiązanych. Są to dostęp do przystępnej cenowo energii, wsparcie podaży i popytu czystych technologii, finansowanie czystej transformacji i gospodarka obiegu zamkniętego.
Dekarbonizacja przed konkurencją
Mimo nadziei wielu osób w przemyśle, Komisja Europejska w żadnym stopniu nie zrezygnowała z celów ograniczania emisji dwutlenku węgla. Wręcz przeciwnie, Clean Industrial Deal, ma być jednym ze sposobów osiągania zeroemisyjności.
Producenci szkła uczestniczą w Systemie Handlu Emisjami, w którym emisja CO2 musi zostać pokryta uprawnieniami. System jest tak skonstruowany, że już w 2039 roku na rynek przestaną trafiać nowe uprawnienia. Dlatego w najbliższym czasie koszt ich zakupu zwiększy się kilkukrotnie – osiągną one prawdopodobnie cenę około 100–150 Euro za tonę szkła. Wyzwanie, jakie stanowi dekarbonizacja produkcji szkła, opisane jest bardziej szczegółowo w poprzednim numerze Świata Szkła.
Unijny system handlu emisjami jest tak zaprojektowany, że z każdym rokiem będzie generował on więcej wydatków dla przedsiębiorstw. Istnieje ryzyko, że nowe działania wspierające przemysł z nawiązką zostaną zniwelowane przez rosnące koszty emisji. I to zanim zdążą realnie pomóc w dekarbonizacji.
Zbyt mało i zbyt późno
Mimo to dopiero w 2026 roku ma zostać utworzony fundusz - Industrial Decarbonization Bank. KE uruchomi też aukcje na dekarbonizację kluczowych procesów przemysłowych (w sumie ok. 100 mld Euro). Kwota ta może robić wrażenie, ale wielu ekspertów przyrównuje ją do potrzeb jednej branży, np. stalowej i to tylko w zakresie samych inwestycji – CAPEX-u.
Podstawową obawę budzi kwestia wysokości funduszu: czy wystarczy na projekty w relatywnie „czystej” branży jaką jest hutnictwo szkła, nie wspominając już o branżach przetwórczej i okiennej.