Liberalne przepisy budowlane wspierają trend, aby budować coraz taniej kosztem bezpieczeństwa. Jednak gdy w wyniku pożaru powstanie szkoda, szuka się winnych. Jeżeli ochrona przeciwpożarowa okaże się niewystarczająca ze względu na wadliwy projekt lub wady w wykonaniu, inwestorzy i projektanci mogą być pociągnięci do odpowiedzialności.

  
 Fot. 1. Powstające mocne zadymienie i wzrost temperatury spowodowane brakiem urządzeń odprowadzających dym i ciepło utrudniały bezpośrednią wewnętrzną akcję zwalczania ogniska pożaru

W Niemczech ochronie przeciwpożarowej przypisuje się wystarczająco dużą rangę. Wiele ustaw, zarządzeń i norm reguluje podejmowanie stosownych działań budowlanych i technicznych. W wytycznych dotyczących budownictwa przemysłowego określa się np., jakie pomieszczenia w jakich okolicznościach muszą być wyposażone w urządzenia odprowadzające dym. Dokładne dane dotyczące pomiaru i zabudowy urządzeń odprowadzających dym zgodnie z ogólnie uznanymi zasadami technicznymi zawiera norma DIN 18232. Jednak w budownictwie przemysłowym i specjalnym można zaobserwować pewien trend, który grozi podważeniem istniejących, sprawdzonych standardów bezpieczeństwa. Inwestorzy oraz wykonawcy coraz bardziej oszczędzają na zapobiegawczej ochronie przeciwpożarowej, aby rzekomo budować możliwie tanio. Doświadczenia Matthiasa Könne z urzędu nadzoru budowlanego w Dusseldorfie wykazują, że rosnące potrzeby redukcji kosztów i skrócenia czasu budowy prowadzą m.in. do tego, że prace budowlane w zakresie budowlanej ochrony przeciwpożarowej coraz częściej prowadzone są niewłaściwie.

Ustawodawca popiera ten trend poprzez liberalizację prawa budowlanego. Postępowania w sprawie wydawania zezwoleń np. są upraszczane w celu podniesienia konkurencyjności i redukcji kosztów. Tak więc w większości krajów związkowych zgodnie z nowym prawem budowlanym często nie istnieje żadna przyjęta metoda kontroli, według której urzędy nadzoru budowlanego sprawdzałyby projekty ochrony przeciwpożarowej w przypadkach indywidualnych projektów budowlanych. Tym samym zanika nie tylko poczucie powszechnej odpowiedzialności, jak również projektanci nie mają żadnych wskazówek, czy projektowane urządzenia ochrony przeciwpożarowej spełniają wymagania przepisów prawnych.

Duża swoboda działania dla projektantów
Ponadto przepisy prawa budowlanego wyraźnie przewidują możliwość odstępstwa od obowiązujących zarządzeń, norm i przyjętych zasad technicznych. Projekt musi tylko zgodnie z przepisami budowlanymi gwarantować, że spełnia ogólne wymagania dotyczące odparcia zagrożeń w zakresie bezpieczeństwa i porządku publicznego. Zgodnie z nimi należy budować i użytkować takie budynki, w których nie dojdzie w miarę możliwości do powstania pożaru a ludzie wskutek niego nie ucierpią. Tak więc przy tworzeniu projektów ochrony przeciwpożarowej projektant ma dużą swobodę działania. Może on sięgnąć po sprawdzone rozwiązania zgodne z normą lub też zaproponować niekonwencjonalne rozwiązania jednostkowe.

Rozwiązania jednostkowe są tańsze ze względu na ograniczenie do niezbędnego minimum ochrony przeciwpożarowej w zakresie wykonania budowlanego oraz zastosowanie urządzeń technicznych, różnice w kosztach ogólnych mogą wynosić ponad 100%. Nic więc dziwnego, że inwestorzy budowlani wskutek zagrożenia rosnącą konkurencją zwracają się do rzeczoznawców z zakresu ochrony przeciwpożarowej, którzy proponują rozwiązania minimalne, przyczyniające się do minimalizacji kosztów.

Skutki: Prawo budowlane ulega erozji, gdyż coraz częściej realizowane są nie zalecane w rozporządzeniach i normach środki ochrony przeciwpożarowej, lecz rzekomo korzystniejsze ekonomicznie rozwiązania indywidualne.

Problem: Fakt, czy projekt ochrony przeciwpożarowej różniący się od sprawdzonych rozwiązań spełnia założenia zabezpieczenia przeciwpożarowego, można sprawdzić dopiero w przypadku wybuchu pożaru. Rozwiązania zalecane przez normę są natomiast poniekąd już sprawdzone. 

Odpowiedzialność spoczywa na projektancie
Obecnie tańsza ochrona przeciwpożarowa niekoniecznie oznacza równocześnie gorszą ochronę przeciwpożarową. W przypadku pożaru liczy się jedynie to, czy projekt ochrony przeciwpożarowej okaże się projektem zabezpieczającym przed ogniem a zamontowane zgodnie z nim urządzenia budowlane i techniczne ochrony przeciwpożarowej okażą się skuteczne. Jeżeli natomiast dojdzie do powstania szkód materialnych względnie osobowych, często droga sądowa jest nieunikniona. Doświadczenia pani doktor Juliany Hild, prawniczki z kancelarii specjalizującej się w sprawach o odpowiedzialność, wskazują, że z reguły przyczyny pożaru można wyjaśnić w postępowaniu sądowym tylko w oparciu o opinię rzeczoznawcy. Jeśli wynika z niej, że projekt ochrony przeciwpożarowej lub jego realizacja budowlana nie były wystarczające, projektanci, kierownicy budów względnie wykonawcy mogą być obciążeni odpowiedzialnością za powstałe szkody.

Dla przykładu projektant projektu ochrony przeciwpożarowej musi uwzględnić przewidziane w dyrektywie budowlanej oraz w normie DIN 18232-3 (Budowlana ochrona przeciwpożarowa w budownictwie przemysłowym: urządzenia do odprowadzania dymu i ciepła) minimalne wymagania dotyczące utrzymania zadymienia i ciepła za pomocą naturalnych wyciągów dymowych, takie jak wysokość strefy bezdymnej czy aerodynamicznie czynne powierzchnie odprowadzające dym. Jeśli tego nie uczyni, domniemanie wg. dr Hilf przede wszystkim przemawia za tym, że nie zastosował się ani do przepisów nadzoru budowlanego, ani też do ogólnie przyjętych zasad technicznych dotyczących ochrony przeciwpożarowej. Ciężar dowodu, że wszystko zostało zrobione, aby spełnić ogólne wymagania dotyczące odparcia zagrożeń w zakresie bezpieczeństwa i porządku publicznego zgodnie z normami budowlanymi i odpowiednimi przepisami budowlanymi, leży po stronie projektanta. Może on dostarczyć dowodu w postaci udokumentowanego projektu ochrony przeciwpożarowej przedłożonego architektowi lub inwestorowi, względnie opinii rzeczoznawcy w zakresie ochrony przeciwpożarowej. Jeśli nie jest w stanie tego zrobić, musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi: w zakresie prawa cywilnego z roszczeniem gwarancyjnym zleceniodawcy, w zakresie prawa karnego z oskarżeniem z tytułu popełnienia przestępstwa, jak np. zagrożenie budowlane i ewentualnie nawet nieumyślne uszkodzenie ciała czy nieumyślne zabójstwo. To samo dotyczy kierowników budów czy wykonawców, jeżeli podczas realizacji projektu ochrony przeciwpożarowej nie przestrzegali odpowiednich przepisów budowlanych i przyczyna pożaru leży np. po stronie wad budowlanych. Oszczędności w ochronie przeciwpożarowej czy też wady w realizacji mogą również i dla zaangażowanych przedsiębiorstw okazać się kosztowne.

Jak mówi Andreas Pflugradt, kierownik działu ochrony przeciwpożarowej w towarzystwie ubezpieczającym obiekty przemysłowe, przerwy w produkcji wskutek szkód urządzeń produkcyjnych spowodowanych przez pożar prowadzą nie tylko do problemów z dostawami i utraty klientów, ale w przypadkach skrajnych również do nadmiernego zadłużenia i niewypłacalności mimo ubezpieczenia od ognia i przerwy w produkcji. Analiza statystyczna zgłoszeń szkód wyrządzonych przez pożar wykonana na zlecenie Zrzeszenia Branżowego FVLR wykazuje, że ponad 1/3 wszystkich pożarów przemysłowych prowadzi do szkód o wartości ponad 500 000 €. Badania długoterminowe przedsiębiorstw w USA wykazują, że ponad 70% firm dotkniętych dużym pożarem najpóźniej w trzecim roku po pożarze znika z rynku. Ubezpieczyciele przemysłowi, wzywają swych klientów i kadry odpowiedzialne za bezpieczeństwo, aby za pomocą odpowiednich środków ochrony przeciwpożarowej zmniejszać zarówno prawdopodobieństwo wystąpienia pożaru, jak i jego ewentualne skutki i zmniejszać ryzyko do granic możliwych do poniesienia zarówno dla przedsiębiorstwa jak i dla ubezpieczyciela.

 
 Fot. 2. Ekonomiczne i efektywne rozwiązanie oddymiania: kopuły i pasma świetlne ze zintegrowanymi urządzeniami do odprowadzania dymu i ciepła (RWA)  

W przypadku generalnej odmowy przez firmę wprowadzenia odpowiednich do wielkości ryzyka środków bezpieczeństwa, jest wątpliwe, czy ryzyko w ogóle jest możliwe do ubezpieczenia. To, jakie środki muszą być podjęte – np. dodatkowe wyciągi dymowe czy instalacje tryskaczowe, względnie wzniesienie ściany przeciwpożarowej – wynika z indywidualnej zabudowy architektonicznej i sposobu jej użytkowania. Ubezpieczyciele wykonują analizy w zakresie rodzaju ryzyka, słabych punktów i utraty dochodów i mogą w ten sposób dobrze ocenić ryzyko, które ma być przedmiotem ubezpieczenia.

Ubezpieczyciel przemysłowy stwierdza na podstawie obserwacji, że nawet w przypadku dużych przedsięwzięć budowlanych nie sporządza się kompleksowych projektów ochrony przeciwpożarowej, lecz stosuje się rozwiązania ściśle określonych problemów. I tak dla przykładu w ramach projektowania budynku określana jest jego odporność na pożar, bez uwzględniania późniejszego celu przeznaczenia budynku.

Duże znaczenie ma jednak to, co i jak będzie produkowane w budynku, aby w przypadku pożaru można było zastosować odpowiednie środki ratownicze i gaśnicze. Z tego względu należy tworzyć kompleksowe projekty ochrony przeciwpożarowej, uwzględniające wszystkie aspekty produkcyjne i oprócz ochrony osób również uwzględniające odpowiednią ochronę rzeczy.


Thomas Fr. Hegger
Glaswelt 11/2005

więcej informacji: Świat Szkła 2/2006

  • Logo - alu
  • Logo aw
  • Logo - fenzi
  • Logo - glass serwis
  • Logo - lisec
  • Logo - mc diam
  • Logo - polflam
  • Logo - saint gobain
  • Logo termo
  • Logo - swiss
  • Logo - guardian
  • Logo - forel
  • vitrintec wall solutions logo

Copyright © Świat Szkła - Wszelkie prawa zastrzeżone.