Rynek eventowy w Polsce wart jest ok. 2 proc. PKB. W rozwiniętych krajach UE wskaźnik ten jest dwukrotnie wyższy. Stopniowo rośnie liczba organizowanych spotkań, konferencji i targów. W ubiegłym roku było ich blisko 19 tys., a udział w nich wzięło blisko 4 mln osób. Najwięcej osób przyciągnął Kraków i Warszawa. Rozbudowa infrastruktury w stolicy może znacznie przyspieszyć rozwój rynku. W Warszawie ma powstać centrum kongresowe, które pomieści nawet 8 tys. osób, a dzięki temu miasto zyska turystycznie.
– Warszawa to największe i najważniejsze miasto w Polsce do organizacji konferencji, eventów czy targów. Mamy najlepszą infrastrukturę, najwięcej cztero-, pięciogwiazdkowych hoteli i najwięcej obiektów, które się do takich wydarzeń nadają. Wydaje mi się też, że mamy najciekawszą ofertę infrastruktury turystycznej i kulturowej dla ludzi, którzy przyjeżdżają na takie wydarzenie – przekonuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Mateusz Czerwiński, dyrektor Warsaw Convention Bureau, działającego przy Warszawskiej Organizacji Turystycznej.
Warszawa ma duży potencjał, jednak choć pod względem liczby hoteli i sal konferencyjnych stolica jest bezkonkurencyjna, to brakuje tu dużego centrum kongresowego. Jak podkreśla Czerwińskim, trwają rozmowy w sprawie budowy nowego obiektu, wciąż jednak nie wiadomo, gdzie miałby powstać.
– Planowane jest coś większego, być może na 5-8 tys. osób lub więcej. Będzie miało to wielki wpływ na rozwój gospodarczy miasta, ponieważ uczestnicy imprez w Warszawie będą zostawiali dużo pieniędzy w hotelach, restauracjach, także w samym centrum kongresowym. Oprócz tego będzie to rozwijało miasto jako destynację kulturalną i turystyczną – tłumaczy Czerwiński.
Z danych Poland – Meetings Destination wynika, że rynek eventowy w Polsce wart jest maksymalnie 2 proc. PKB. W krajach Europy Zachodniej ten wskaźnik wynosi 3-4 proc. Raport „Przemysł spotkań i wydarzeń w Polsce" wskazuje, że w 2014 roku w Polsce odbyło się 18,8 tys. spotkań, z czego najwięcej w Krakowie (blisko 4 tys.) i Warszawie (ponad 3,5 tys.). Wkład przemysłu eventowego w gospodarkę kraju to 1,26 mld zł. Mogłoby to być znacznie więcej, zwłaszcza że jak wskazuje Czerwiński, większość gości biznesowych pochodzi z USA, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii i są w stanie dużo wydać podczas pobytu w mieście.
– W Stanach Zjednoczonych wartość tej branży szacuje się na prawie 400 mld dol. To 11. branża gospodarcza w USA, więc potencjał jest niezwykle duży. Dlatego Warsaw Convention Bureau promuje stolicę jako miejsce organizacji kongresów. To promocja gospodarcza miasta – podkreśla ekspert.
Potencjał Warszawy jest większy również dzięki pozycji Polski w regionie. Jako największy kraj w Europie Środkowo-Wschodniej przyciąga największą liczbę inwestorów. Dzięki temu organizowanych jest więcej spotkań dla członków zarządu czy klientów firm działających na regionalnych rynkach. To nie tylko szansa gospodarcza, lecz także większa promocja Polski jako destynacji turystycznej.
– Każdy, kto przyjedzie do Warszawy na konferencję, będzie zachwycony miastem. Wróci, opowie o tym znajomym z pracy, rodzinie, będzie rekomendował to miasto jako miejsce do odwiedzin, nie tylko biznesowych, lecz także turystycznych. Dlatego ten rozwój będzie postępował we wszystkich sektorach, zarówno turystyce biznesowej, jak i indywidualnej – analizuje dyrektor Warsaw Convention Bureau.
Mateusz Czerwiński, dyrektor Warsaw Convention Bureau, Warszawska Organizacja Turystyczna
źródło: newseria.pl