Aby opowiedzieć co się działo w czasie rajdu oddajemy głos jego uczestnikom.
MAX-em do mety… Szybko, kręto, mokro, nieprzewidywalnie… Oto jak możemy określić zakończony właśnie 19.Rajd Dolnośląski – ostatnią rundę RSMP 2009. Pierwszy dzień zakończyliśmy na 2. pozycji w klasie R2B i A-6. Drugi dzień rajdu nie rozpieszczał nikogo – ani zawodników, ani kibiców. Jednak mimo zimna, coraz słabszej widoczności i „wody” lejącej się z nieba, Kibice twardo dopingowali „swoich” przy oesach… Nieco gorzej było już na samej trasie… Nas również nie ominęła chwila grozy… W pewnym momencie przy prędkości ok. 140 km/h…po prostu zmyło nas z drogi do rowu! Na szczęście udało się powrócić na „tor”i zakończyć rywalizację w 1 kawałku :-) oraz 3. czasem w klasie. Niestety…nasza radość została zburzona przez incydent, który kosztował nas spadkiem na 4. miejsce w końcowej klasyfikacji… No coż – takie są rajdy! Jaki był to dla nas sezon? Pełen nowych doświadczeń i nauki nowego samochodu. Sezon, w którym przeplatały się uczucia rozgoryczenia (Rajd Lotos), z olbrzymią radością (wygranie Rajdu Karkonoskiego, zdobycie tytułu „Najszybszy Kierowca na Karowej” podczas imprezy „Citroen Road Show”, 2. miejsce w Rajdzie Elmot). Komu pragniemy podziękować? Zespołowi mechaników za profesjonalne przygotowanie samochodu (naszej wunderwaffe:), członkom Zespołu za wsparcie, Sponsorom, dzięki którym mogliśmy uczestniczyć w pełnym sezonie RSMP oraz Kibicom za gorący doping :-) Do zobaczenia na Rajdzie Barbórki w Warszawie oraz na oesach w sezonie 2010! :-) więcej informacji: oficjalna strona Zespołu Rajdowego |