Wiadomo – jest zima, to musi być zimno. Ale tylko na dworze, bo w ubraniu roboczym temperatura zawsze powinna być taka, by zapewniać użytkownikowi komfortową pracę. Podpowiadamy, czym kierować się przy wyborze garderoby, by praca na chłodzie i mrozie nie była żadnym problemem.
„Ubierz czapkę, bo się przeziębisz” – kto w dzieciństwie nie słyszał tego od mamy lub babci, niech pierwszy rzuci śnieżką. Okazuje się jednak, że przeświadczenie o tym, że to przez głowę z organizmu ucieka najwięcej ciepła, jest mitem obalonym naukowymi badaniami.
W rzeczywistości ciepło tracimy w podobnym stopniu na całej powierzchni ciała. A skoro tak, to kompletując zimowy strój roboczy należy pamiętać o tym, że wszystkie jego elementy powinny być przystosowane do pracy o tejże porze roku.
3 zasady, 3 poziomy
Jakich właściwości ubrań należy zatem szukać? – Trzeba zwracać uwagę na trzy podstawowe parametry: oddychalność, wiatroodporność i wodoodporność – podkreśla Grzegorz Marcinkowski z Blaklader.
– Chodzi o to, by z jednej strony użytkownik „nie ugotował się” w stroju, a z drugiej – nie utracił nadmiernie ciepła oraz nie został przewiany przez mroźny, zimowy wiatr. Trzeba też zadbać o nieprzemakalność, bo gdy pracuje się np. podczas opadów śniegu, z reguły szybko roztapia się on na powierzchni oddającej ciepło odzieży.
Wiatroodporność i wodoodporność są parametrami, które dotyczą zewnętrznej warstwy stroju. Powinniśmy pamiętać o tym, że jak każdy dobrze skompletowany strój roboczy, także i ten zimowy składa się z warstw.
Pod „ochronną” warstwą zewnętrzną kurtki i spodni albo kombinezonu znajduje się warstwa „regulacyjna”, łatwa do zdjęcia i założenia wraz ze zmieniającą się intensywnością pracy bądź zewnętrzną temperaturą. Podstawą całego zestawu jest zaś wygodna, sprawnie odprowadzająca wilgoć bielizna.
Praca na mrozie? Przy dobrze dobranej odzieży to nie problem. Także wtedy, gdy większym wyzwaniem niż izolacja od chłodu może się okazać odprowadzanie obficie wydzielanego ciepła. Fot. Blaklader
Ciepło i sucho
Dobierając poszczególne elementy całego zestawu roboczego, należy dokładnie zapoznać się z ich parametrami technicznymi i rodzajem warunków, do jakich zostały przeznaczone. – W przypadku bielizny sprawdźmy optymalny zakres temperatur, w jakich powinna być użytkowana.
Generalnie im większa gęstość materiału, wyrażona z reguły parametrem g/m2, tym cieplejsze odzienie i „mroźne” przeznaczenie – wyjaśnia Grzegorz Marcinkowski z Blaklader.
Dobra, skutecznie izolująca i jednocześnie odprowadzająca wilgoć bielizna jest obecnie wykonywana z wysokiej jakości poliestru lub wełny merynosa. Ten drugi materiał jest szczególnie ceniony ze względu na swoje izolacyjne właściwości.
Gęste, a jednocześnie bardzo cienkie i delikatne włókna doskonale chronią przed niskimi temperaturami, nie powodując dyskomfortu podczas użytkowania w ciepłych warunkach, dlatego mogą być stosowane w zasadzie przez cały rok.
Broda i wąsy mają dość przeciętne parametry wiatroodporności, dlatego sugerujemy, traktować je jedynie jako stylowe uzupełnienie porządnego stroju roboczego na zimę. Fot. Blaklader
Na zimy „jak dawniej” i te bardziej współczesne
Jako elementy drugiej, „regulacyjnej” warstwy można stosować m.in. rozpinane bluzy, kamizelki, cienkie, lekkie kurtki bądź flanelowe koszule.
Liczy się przede wszystkim parametr oddychalności i łatwość zakładania. Takie ubrania powinny też być stosunkowo dobrze dopasowane, by odpowiednio układać się pod kurtką czy płaszczem, wpływając w ten sposób na wygodę użytkowania.
Dobór ostatniej, ochronnej warstwy zimowego stroju roboczego, oprócz zapewnienia oddychalności oraz wiatro- i wodoodporności całego zestawu, ma za zadanie wygodnie „spinać” wszystkie elementy w wygodny i bezpieczny sposób.
– W kontekście wygody warto więc sprawdzić, czy spodnie oraz kurtka bądź kombinezon są wyposażone w elementy z rozciągliwego stretchu, oraz czy posiadają takie praktyczne udogodnienia jak ściągacze rękawów i nogawek, zapobiegające przedostawaniu się wiatru, śniegu czy deszczu, a także osłonięte kieszenie, wysoki kołnierz czy funkcjonalny, odpinany kaptur – podkreśla Grzegorz Marcinkowski z Blaklader.
Zimą, gdy dni są „krótsze” a ilość światła słonecznego często niewielka, w stroju do pracy na zewnątrz istotne są także elementy odblaskowe i fluorescencyjne. Podnoszą zdecydowanie bezpieczeństwo użytkownika, a w niektórych sytuacjach są wręcz wymagane prawem.
Na koniec oczywiście nie można zapomnieć o porządnych butach, wykonanych z oddychających, wiatro- i wodoodpornych materiałów oraz wytrzymałych i jednocześnie elastycznych rękawicach.
Nie zapomnijmy o dopasowanej, wykonanej z poliestru lub wełny merynosa czapce, aby mama z babcią były spokojniejsze, a praca na dworze wygodna i bezpieczna.
www.blaklader.pl