Co łączy słynny dom Fallingwater, zbudowany nad wodospadem, projektu legendarnego Franka Lloyda Wrighta oraz luksusowy Hotel Narwil, wkomponowany harmonijnie w brzeg Narwi, koncepcji Konrada Rubaszkiewicza? Stany Zjednoczone i Polska, odległość aż 8363 km w linii prostej, jeden motyw przewodni – organiczność, który coraz mocniej zaznacza się we współczesnej architekturze. A towarzyszy jej nieprzerwanie wykorzystanie ekologicznych technologii.
Pochodząca ze starożytności, witruwiańska triada, określa uniwersalne zasady projektowania architektury: trwałość, celowość i piękno. Dziś również nie traci na aktualności, choć może być różnie interpretowana w zależności od stylu. W nurcie organicznym, od XX w. zyskującym stale na popularności, wiąże się ona z ideą zrównoważonego rozwoju człowieka. Jego esencją jest sposób myślenia i postrzegania świata przez pryzmat natury. Dlatego w bioarchitekturze coraz mocniej podkreśla się konieczność wykorzystywania nowoczesnych, energooszczędnych technologii w trosce o zdrowe, naturalne otoczenie człowieka, w którym funkcjonuje. Jedną z dobrych praktyk jest chociażby minimalizowanie zużycia energii, wykorzystywanej w domu.
Sensualnie wyreżyserowana forma
Trend na bioarchitekturę, nurt wywodzący się z modernizmu, sięga początku XX w., a jego rozkwit datowany jest na lata 50. i 60. Dzisiaj dynamicznie zyskuje na znaczeniu, chociażby ze względu na coraz większą świadomość korzyści wynikających z zachowań proekologicznych. Przyświeca mu wiara w przywracanie równowagi w otoczeniu. Podkreśla tę zależność wielu badaczy, w tym m.in. Jarosław Trybuś, polski historyk sztuki, krytyk architektury, wykładowca oraz wicedyrektor Muzeum Warszawy, pisząc w publikacji Inspiracje naturą1:
W architekturze tkwi pierwiastek życia (…) odkąd ludzie wyszli z jaskiń i zaczęli budować swoje pierwsze paleolityczne konstrukcje (…). To pierwotne, oczywiste uzależnienie od naturalnych materiałów, a zatem od biologii i jej praw przeszło wielką metamorfozę, przenosząc się z czasem w świat symboli i znaków. Odtąd dwie formy architektonicznego biologizmu wciąż trwają i dopełniają się.
Bryły i wnętrza budynków utrzymanych w stylu organicznym swą formą nawiązują zatem do natury – widać wyraźnie swobodę i plastyczność w kształtowaniu zarysu architektonicznego. Toteż tego typu budynki wpisują się doskonale w zastały kontekst. Pozostają w pełnej harmonii z otaczającym je krajobrazem i stanowią jego naturalne przedłużenie, gdyż mają być w założeniu integralną częścią ekosystemu. Oprócz przyświecającej organicyzmowi śmiałej idei zjednoczenia człowieka i środowiska, dużą wagę przykłada się tu również do procesu projektowania i konstrukcji, który powinien być przyjazny przyrodzie. Urządzenia uzupełniające architekturę domu należy wybierać również w tym nurcie, mając zawsze na uwadze energooszczędność.
Rozwiązania w służbie natury
W architekturze organicznej wykorzystywane są naturalne, często regionalne materiały. Szczególną wagę przywiązuje się ponadto do ekologicznych, energooszczędnych rozwiązań – ten obowiązek nakładają również przepisy prawa, które w najbliższych latach ulegną zaostrzeniu. Bioarchitektura docenia też potencjał naturalnego światła, a więc budowle są tak projektowane, aby absorbowały możliwie najwięcej promieni słonecznych. W założeniu ma to minimalizować konieczność korzystania ze sztucznego oświetlenia, a co za tym idzie obniżać rachunki za energię. Jednocześnie jednak może okazać się to także niemałym utrapieniem podczas upalnego lata. Duża powierzchnia przeszkleń potęguje nagrzewanie się pomieszczeń. Odpowiedni mikroklimat w domu, bez konieczności wykorzystywania prądochłonnych i niekorzystnych dla zdrowia człowieka klimatyzatorów, zapewni jednak instalacja nowoczesnych, ekologicznych zewnętrznych osłon przeciwsłonecznych. Pozwolą one w prosty sposób zarządzać klimatem przestrzeni domowej. Szczególnie warto zwrócić uwagę na najnowsze rozwiązania – markizy, które łączą w sobie zarówno skuteczność w walce z nadmiernym nagrzewaniem się wnętrz, jak i ekologiczność stosowania.
(...)
Izabela Oko
Całość artykułu w wydaniu drukowanym i elektronicznym
Inne artykuły o podobnej tematyce patrz Serwisy Tematyczne
Więcej informacji: Świat Szkła 10/2016