Rynek powierzchni biurowych dzisiaj zdecydowanie należy do najemców. I choć w II kwartale wykazywali oni rekordową aktywność – podpisano umowy najmu na ponad 220 tys. mkw., to współczynnik pustostanów w kraju kształtuje się w okolicach 15 proc., a w przyszłym roku, jak oceniają deweloperzy, może dojść do 16 proc. Za 2-3 lat powinien być jednak znacząco niższy.

 

– Rynek powierzchni biurowej stał się rynkiem najemcy. To on jest dziś panem sytuacji, a my, jako ten, który dostarcza usługę w postaci biur, musimy się mocno nagimnastykować, żeby go zainteresować – mówi agencji Newseria Biznes Grzegorz Strutyński, dyrektor handlowy w grupie deweloperskiej HB Reavis.

 

 

Jak wynika z ostatniego raportu MarketView firmy doradczej i inwestycyjnej CBRE, w samej tylko stolicy znajduje się obecnie 4,5 mln mkw. powierzchni biurowej. W budowie jest prawie 40 obiektów biurowych o łącznej powierzchni ponad 630 tys. mkw.

 

W II kwartale roku aktywność najemców była rekordowo wysoka. Ponad 220 tys. mkw. nowo wynajętej powierzchni świadczy o tym, że firmy chcą lokować swoje siedziby w bardziej nowoczesnych budynkach. Poza tym dobra sytuacja gospodarcza w kraju powoduje, że firmy się rozwijają i potrzebują dodatkowej powierzchni, podobnie jak nowe przedsiębiorstwa zagraniczne wchodzące na polski rynek.

 

 

Deweloperzy także są aktywni. Z danych JLL wynika, że w I półroczu na rynku przybyło 345 tys. mkw. nowej powierzchni, z czego na Warszawę przypadło blisko 147 tys. W całym kraju w budowie jest blisko 1,4 mln mkw. nowych biur.

 

– Wzrósł poziom pustostanów, który obecnie wynosi już około 15 proc. z tendencją wzrostową. Pod koniec 2016 roku może to być nawet 16 proc. – mówi Strutyński.

 

 

CBRE przewiduje, że w przyszłym roku wskaźnik ten w stolicy może sięgnąć 19 proc. Po 2016 roku sytuacja powinna jednak zacząć się stabilizować.

 

– W Warszawie widać spadek liczby nowych inwestycji budowanych spekulacyjnie [bez wcześniejszych umów najmu – red.], co pewnie spowoduje, że strona podażowa trochę wyhamuje przy rosnącym popycie albo przy dosyć dużej absorpcji netto – prognozuje Grzegorz Strutyński. – Za dwa, trzy lata może to doprowadzić do sytuacji, w której poziom równowagi na rynku zbliży się do około 10 proc., ale to jest optymistyczny scenariusz.

 

Obecnie – zdaniem Grzegorza Strutyńskiego – najemcy szukają nowoczesnych budynków i powierzchni, które są o wiele bardziej elastyczne i mogą nawet pomóc im zatrzymać pracowników.

– To jest bardzo wyraźny trend nie tylko w Warszawie i w Polsce, lecz w ogóle w całym regionie – zauważa dyrektor handlowy HB Reavis.

 

Podkreśla, że na tle innych miast regionu Warszawa jest zdecydowanym liderem.

Grzegorz Strutyński, dyrektor handlowy, HB Reavis

źródło: newseria.pl

 

  • Logo - alu
  • Logo aw
  • Logo - fenzi
  • Logo - glass serwis
  • Logo - lisec
  • Logo - mc diam
  • Logo - polflam
  • Logo - saint gobain
  • Logo termo
  • Logo - swiss
  • Logo - guardian
  • Logo - forel
  • vitrintec wall solutions logo

Copyright © Świat Szkła - Wszelkie prawa zastrzeżone.