Kto by pół wieku temu myślał, by lustro do klienta wysyłać pocztą? Z pewnością nie dotarłoby w całości do adresata. Dlatego na rogu każdej ulicy był szklarz, któremu osobiście zlecało się oszklenie wybitego piłką okna. Nie inaczej było w Lubinie na ulicy Reja. Dziś w tym miejscu firma „Szkło-Lux” wciąż świadczy usługi szklarskie, ale ich zakres i sposób realizacji są osadzone w realiach rynku, w którym rządzi Internet i maszyny sterowane numerycznie od firmy MEKANIKA.
Za precyzję działania narzędzi w centrum Master 35 odpowiada m.in. elektrowrzeciono o mocy 7,5 kW, które wyposażone jest w funkcję kontroli wektorowej. Technologia Digitale pozwala na kierowanie osiami bez przetwarzania sygnałów cyfrowych na analogowe. Zapewnia to większą prędkość transmisji danych, która pozwala na lepszą interpolację osi, eliminując niebezpieczeństwo profili połączonych na elementach (fot. MEKANIKA)
Gdy w latach 60. ub. w. prywaciarz musiał się martwić o to, czy zdoła kupić wystarczającą ilość szkła, obecnie największym zmartwieniem państwa Stysińskich, właścicieli firmy Szkło-Lux, są przerwy w dostawach Internetu. Na szczęście zdarzają się bardzo rzadko i aż 70% zamówień od klientów spływa właśnie drogą elektroniczną.
– Uruchomiliśmy własny sklep internetowy, w którym klienci nie tylko z Polski, ale też innych krajów, mogą obejrzeć galerię produktów, sprawdzić wymiary czy sposób montażu – mówi Bartłomiej Stysiński. – Dzięki temu mogą zastanowić się nad zakupem i podejmują bardziej racjonalne decyzje, a to dla nas jest również duży atut. Choć handel internetowy stał się pogromem dla wielu stacjonarnych sklepów, my nie boimy się porównań cenowych, bo trudno nasze produkty porównać z innymi na rynku, są to wyroby niszowe pod względem funkcji i designu.
W zakładzie Szkło-Lux jest wiele nowoczesnych maszyn, w tym m.in. stół do rozkroju marki Genius, wszystkie zakupione na przestrzeni ostatnich lat od firmy MEKANIKA (fot. MEKANIKA)
Mowa tu m. in. o nowej pozycji w katalogu wyrobów firmy Szkło-Lux, czyli lustrach łazienkowych z systemem flexy, gdzie wybrany fragment powierzchni tafli stanowi lustro kosmetyczne trzykrotnie powiększające. Cała tafla jest wykończona w sposób estetyczny, np. technologią fazowania (prostoliniowego do 45 mm i krzywoliniowego do 30 mm), dodatkowo montowane jest oświetlenie LED, a nawet może być wkomponowany elektroniczny wyświetlacz czasu. Wszystko sterowane jest – w zależności od wybranej opcji – automatycznie lub dotykowo.
– Lustro pełni obecnie znacznie więcej funkcji niż ta, do której się przyzwyczailiśmy. Oczywiście wciąż klienci zwracają uwagę na kwestie estetyki wykonania, idealnej jakości odwzorowania odbicia czy bezpieczeństwo stosowanego szkła, ale coraz ważniejsze są dla nich opcje dodatkowe oraz możliwość realizacji ich indywidualnych potrzeb, także dotyczących wygodnego zakupu towaru przez Internet i jego dostawy do domu – podkreśla Bartłomiej Stysiński.
Nowe pomysły w zakresie obróbki szkła, dodawania mu nowych funkcji, zawsze muszą opierać się na niezawodnych technologiach, a te dostępne obecnie oparte są na sterowanych numerycznie rozwiązaniach.
Szkło-Lux wyspecjalizował się m.in. w produkcji paneli szklanych montowanych nad blatem kuchennym. Wymusiło to inwestycję w piec do laminacji szkła PUJOL (fot. MEKANIKA)
(...)
– Prototypy zazwyczaj robi się ręcznie, metodą prób i błędów i tak też było u nas w przypadku wycinania elementów krzywoliniowych – mówi Bartłomiej Stysiński. – Z czasem przekonaliśmy się jednak, że tak jak komputery i Internet ułatwiły i uporządkowały sprzedaż, tak cyfrowa obróbka szkła otworzyła kolejny etap naszego rozwoju, który podniósł naszą konkurencyjność na rynku.
Centrum obróbcze Master 35 trafiło do zakładu w Lubinie w minionym roku dzięki dotacjom unijnym. Od doradztwa, doboru konfiguracji przez instalację i przeszkolenie pracowników poprowadziła lubińskiego inwestora firma MEKANIKA, generalny przedstawiciel INTERMAC w Polsce.
– Spośród wielu centrów obróbczych oferowanych przez tego włoskiego producenta, to właśnie model Master 35 doskonale wpisał się w potrzeby i możliwość realizacji pomysłów firmy Szkło-Lux – mówi Paweł Szczepanik z firmy MEKANIKA. – Maszyna z cyfrową precyzją dobiera odpowiednie narzędzia i automatycznie przezbraja głowicę w narzędzia do fazowania, wiercenia, szlifowania, polerowania, grawerowania, czy nawet cięcia piłą diamentową.
Za precyzję działania narzędzi odpowiada m.in. elektrowrzeciono o mocy 7,5 kW, które wyposażone jest w funkcję kontroli wektorowej. Technologia Digitale pozwala na kierowanie osiami bez przetwarzania sygnałów cyfrowych na analogowe. Mamy więc większą prędkość transmisji danych, która pozwala na lepszą interpolację osi, eliminując niebezpieczeństwo profili połączonych na elementach. Ponadto automatyczna redukcja posuwu służy kontroli nacisku narzędzia na szkło. Technologia Digitale to także wyeliminowanie zakłóceń pola elektromagnetycznego. Warto również zwrócić uwagę na prędkość obrotową elektrowrzeciona w centrum Master 35, wynoszącą nawet 12 000 rpm, co zapewnia niezwykłą dokładność nawiercenia otworów czy fazowania szkła.
– Od kiedy rozpoczęliśmy produkcję luster podświetlanych diodami LED, bardzo istotnym wyzwaniem było dla nas nawiercanie otworów pod instalację elektryczną. Musi ona być bardzo dokładna w zakresie rozstawów, ale też mikroprecyzyjna pod względem jakości, bez najmniejszych uszczerbień, które by mogły ujawnić się po podświetleniu – mówi Bartłomiej Stysiński.
Dzięki Master 35 o precyzję tę dba system zerojedynkowy, czyli autorskie oprogramowanie stanowiące podstawę sterowania numerycznego maszyny, a także narzędzia diamentowe, również produkowane pod kontrolą i w ramach grupy INTERMAC.
Wysoka jakość i wartość produkowanych wyrobów wymagają również przeciwdziałania ich zniszczeniu podczas transportu, jak również w czasie procesów obróbki. System lokowania i trzymania elementów podczas obróbki na Master 35 jest wyposażony w przyssawki z podwójnym obwodem próżniowym, co pozwala na łatwe i szybkie ułożenie formatki bez potrzeby mechanicznego zabezpieczania jej śrubami. Dotyczy to także bardzo dużych tafli szkła czy luster o długości do 2500 mm i szerokości do 1200 mm.
– Rynek wyposażenia wnętrz, w tym paneli szklanych montowanych nad blatem kuchennym, to rynek, który dość szybko zagospodarowaliśmy oferując szerokie, nie wymagające łączenia ze sobą na ścianie tafle. Oczywiście wymusiło to także inwestycje w odpowiednie maszyny do laminacji szkła – mówi Bartłomiej Stysiński.
W zakładzie Szkło-Lux jest wiele nowoczesnych maszyn, w tym m.in. piec do laminacji PUJOL czy stół do rozkroju marki Genius, wszystkie zakupione na przestrzeni ostatnich lat od firmy MEKANIKA.
– Pięcioosiowe centrum Master 35 dopełniło nasz park maszynowy, który pozwala na produkcję szkła bezpiecznego, laminowanego w dużych formatach, o produkcję precyzyjnych elementów o bardziej skomplikowanych kształtach, czy konieczności wykonania otworów i nawierceń – dodaje Bartłomiej Stysiński. – Jako jeden z nielicznych zakładów na Śląsku jesteśmy w stanie wykonać nawet 40- milimetrowe fazy po łuku z ogromną dokładnością, czy grawerowanie szkła ze wzorami i napisami.
Choć moce przerobowe firmy rosną, Bartłomiej Stysiński przyznaje, że zakład szklarski wciąż musi być blisko klienta i być gotowy realizować jego indywidualne zamówienia.
– Nasz zakład ma ponad 60-letnią tradycję i lokalnie wciąż jest traktowany w sposób tradycyjny, więc nadal podejmujemy się zleceń od naszych sąsiadów, którzy chcą wstawić wybitą szybę w oknie czy oprawić obraz. Równolegle idziemy jednak drogą nowoczesnego rozwoju i poszukiwania rozwiązań dla wymagających, także zagranicznych klientów, na co pozwalają nam nowe technologie w zakładzie, jak i rozwijający się rynek e-commerce – podsumowuje Bartłomiej Stysiński. – Bez wątpienia te zdobycze technologiczne: Internet i sterowane numerycznie maszyny znacznie skróciły czas. Produkujemy szybciej, sprzedajemy szybciej i znacznie szybciej docieramy do klienta z produktem.
Małgorzata Wnorowska
Całość artykułu w wydaniu drukowanym i elektronicznym
Inne artykuły o podobnej tematyce patrz Serwisy Tematyczne
Więcej informacji: Świat Szkła 09/2016